Tshukudu Game Reserve

Wyciągnij rękę i pozwól Afryce na zawsze Cię zmienić

Tekst i zdjęcia: Magdalena de Wit

Niesamowite jest to, jak bycie częścią społeczności “Polki na 7 Kontynentach” zainspirowało mnie do osiagnięcia czegoś nie do pomyślenia, jak na przykład napisanie tego felietonu, jestem bardzo wdzięczna za tę podróż.

Z przyjemnością przedstawiam wam Tshukudu Game Reserve, zapierającą dech w piersiach lokalizację położoną w Hoedspruit w Republice Południowej Afryki, obejmującą imponujące pięć tysięcy hektarów dziewiczej afrykańskiej dziczy. To idealne miejsce, aby zobaczyć budzacą podziw Wielką Piątkę Afryki na tle oszałamiających Gór Smoczych, pośród bogactwa dzikiej przyrody i spektakularnej gamy gatunków ptaków. Tshukudu to miejsce, w którym można naprawdę poczuć więź z Afryką, a przy okazji się w niej również zakochać.

Tshukudu Game Reserve, założone przez Lolly i Alę (Kuchcińską) Sussens na początku lat 80-tych stało się cenionym na całym świecie ośrodkiem opieki i rehabilitacji osieroconych, dzikich zwierząt, z których wiele wychowało się w domach rezerwatu.

Tshukudu oferuje odwiedzającym gościom niezapomnianą przygodę oraz wyjątkową gościnność. Wczesnoporanne spacery, często w towarzystwie rezydentów gepardów, to ekscytujace doświadczenie i szansa na zobaczenie zapierającego dech w piersiach piękna buszu. Natomiast popołudniowe safari na swieżym powietrzu prowadzone przez zespół pełnych pasji przewodników zapewniają niezapomniane przeżycie i intymne spotkanie z majestatycznym buszem Południowej Afryki.

Tshukudu wyróżnia się wyjątkowym charakterem i bogatą historią, które w dużej mierze przypisuje się jego polskiemu dziedzictwu. Pani Ala, rodowita Polka, miała trudne dzieciństwo, zanim wyjechała do Południowej Afryki, gdzie poznała swojego przyszłego męża, Lolly’ego, który podarował jej farmę jako prezent urodzinowy, zapoczątkowując w ten sposób ich długoterminowe oddanie farmie Tshukudu.

Historia życia pani Ali została opisana w napisanej przez nią książce pt: “DZIKI ŚWIAT: Podróż życia: z Polski przez Syberię do dzikiej Afryki”. Niesamowite jest to, że życie Pani Ali stworzyło bardziej wciągajacą opowieść niż wiele innych powieści. Opisuje jej dzieciństwo w rodzinnym majątku na Wilenszczyźnie, prześladowania ze strony NKWD i wysiedlenie do Kazachstanu, wędrówkę z Polską Armią do Persji oraz pobyt w Teheranie. Nastepnie jako młoda dziewczyna przebywa podróż przez Mozambik do Zimbabwe, Zambi i ostatecznie do Południowej Afryki, gdzie wychodzi za mąż za słynnego myśliwego Lolly Sussens. Wspólna droga razem z synami Jankiem i Krzyśkiem zaprowadziła ich aż do Tshukudu.

Do dziś nie zapomnę mojej pierwszej wizyty w Tshukudu i nadal nadziwić się nie mogę jak nagle obok nas pojawia się najszybsze zwierzę świata – gepard – o przenikliwym, acz spokojnym spojrzeniu. Wyciąga sie obok nas przy basenie i zaczyna głośno mruczeć, podobnie jak kot, ale o wzmocnionym tonie. Poranne spacery z gepardem stały sie już naszą rodzinną tradycją i choć gepard, którego spotkaliśmy po raz pierwszy kilkanaście lat temu, już nie żyje, nadal można spacerować z jego potomstwem.

Należy również wspomnieć o popołudniowym safari w terenowym Jeepie. Wygląd sawanny zmienia się wraz z porami roku, przechodząc od suchej pomarańczowej ziemi do żywej zielonej roślinności w porze deszczowej. Horyzont kończący się górami przybiera kolor niebiesko – szary, doskonale podkreślając kontrast.

Zza drzew wyłaniają się antylopy, zebry i żyrafy. Za kilkanaście metrów pod drzewem nosorożec z dzieckiem, czuły moment połączenia z naturą. Ptaki latają nad głowami, umilając nam czas pięknymi melodiami. Napotykamy bawoły (w tym momencie mają ich juz ponad 100). Przy zbiorniku wodnym kapią się hipopotamy, a na brzegu wylegują się krokodyle. Nie wspomnę już o bardzo bliskim kontakcie ze słoniem. Najbardziej jednak oszałamiającym widokiem jest zobaczyć lwa specarującego wolno po sawannie lub wylegującego się pod drzewem.

Dzięki swojemu niezaprzeczalnemu urokowi, to miejsce wzbudza poczucie zachwytu, rozpalając namietność, ktorej trudno się oprzeć.

*Wszystkie zdjęcia są własnością autora i są chronione prawem autorskim. Kopiowanie, rozpowszechnianie i wykorzystywanie bez zgody jest zabronione.

Next
Next

Czy w Ameryce Łacińskiej da się podróżować bezpiecznie?