Dzień dobry! Już w tę sobotę, 3 maja o 15:30 czasu polskiego, zapraszam Was na wyjątkowy LIVE z cyklu „Gdzie diabeł nie może, tam… Polkę pośle!”
Tym razem porozmawiam z Martą Milan @marta_milan_ mieszkającą w Dallas — jednym z największych i najbardziej dynamicznych miast Teksasu.

Dowiesz się, jak wygląda codzienne życie w słynnym „Lone Star State”, z czym wiąże się emigracja do południowych Stanów i czy rzeczywiście wszystko w Teksasie jest większe. Porozmawiamy o kulturze, różnicach obyczajowych, pracy i macierzyństwie- nie zabraknie tematu tęsknoty za Polską.

Kilka słów od @marta_milan_
„Mam na imię Marta i od prawie ośmiu lat żyję „in between”, w przestrzeni pomiędzy dwoma krajami.
Pochodzę z Poznania, ale mieszkam w Dallas. Tęsknię za Polską, ale Teksas to teraz mój dom.
Nie mam broni i nie noszę kowbojek, ale doceniam Teksas za wielokulturowość, otwartość, łatwość życia, szerokie drogi i dobre bbq.
W Polsce byłam adwokatem, tutaj, po zdaniu egzaminu zawodowego przez kilka lat pracowałam w kancelarii reprezentując klientów w sprawach gospodarczych i związanych z nieruchomościami. Niedawno przeniosłam się do działu prawnego sporej korporacji, gdzie zajmuję się negocjacją umów najmu i rozmaitych kontraktów.
Mój mąż pochodzi z Meksyku, co sprawia, że w naszym domu rozmawiamy w trzech różnych językach, i mamy i ceramikę z Bolesławca, i figurki alebrijes. Mamy dwoje dzieci; Luca ma 17 miesięcy, a Estelle za kilka dni skończy 6 lat.”

Ciekawostka: Dallas to miasto, w którym powstał pierwszy automat bankowy do wypłat gotówki obsługujący kartę z paskiem magnetycznym — w 1966 roku! A Teksas? To jedyny stan USA, który był przez pewien czas… niepodległym krajem!

Do zobaczenia na żywo — przynieście kawę i pytania!

LINK DO ROZMOWY

Previous
Previous

Next
Next