Widoczność w sieci, czyli wytrwałość twórczyni.

Dziewczynka, która nie przestała marzyć…

Tekst: Marta Liwak

Każda z nas słyszała, że zacząć jest trudno, ale WYTRWAĆ, to dopiero sztuka! I możemy się podpierać, jak ja, że się taka uparta urodziłam, że na złość babci odmrożę sobie uszy, że tak jak mówił Churchill “Nie poddam się nigdy, nigdy, nigdy…” Im bardziej pod górkę, tym większa determinacja się we mnie rodzi. Nie zgadzam się, nie rozgaszczam w MAM DOŚĆ, tylko idę. Małymi, tycimi kroczkami, cały idę. Mam przystanki na oddech, podziw i docenienie, a potem znowu w podróż.

ALE! Nawet największe wojowniczki w tworzeniu treści, mają swoje granice, limity, swoje DOŚĆ. Co wtedy robić? Jak sobie pomóc? Co wtedy mówię moim klientkom, dziewczynom z mentoringu? O tym w dzisiejszym felietonie. O mindsecie wytrwałości twórczyni, a właściwie o niegasnącym marzeniu, dzięki któremu jestem tu i teraz.

Taką rozmowę ze swoją wewnętrzną JA prowadziłam systematycznie, sprawdź, może odnajdziesz w tym siebie? Napisz do mnie bardzo Cię proszę, jeśli chociaż jedno zdanie zostanie z Tobą na dłużej.

 ODPUŚĆ. Tak po prostu. Po co Ci to, tylko życie marnujesz na idee, próbujesz zbawiać świat - szepcze Cichy głos w środku, kiedy właśnie dopijam trzecie americano tego dnia…

ZATRACASZ SIĘ, ZARZYNASZ - czy ktoś Ci to wynagrodzi? Ten czas? Co masz w zamian? serduszko? Lajka? Suba?

 JESTEŚ NIEOBECNA - jako mama, żona, przyjaciółka, córka, bo budowanie widoczności w sieci zabiera Ci cały czas. Żyjesz nim, przełączasz się, wciąż coś knujesz, budujesz, tworzysz. Zapomniałaś dolać płynu płynu do prania, kupić pastę do zębów, w biegu coś jesz i SIADASZ do lajwa, nagrywki, potem padasz, z dnia na dzień zasypiając wymęczona, a wstając z nadzieją, że tym razem, będzie zupełnie inaczej, że przecież jesteś już tuż tuż. Słuchasz, ale biernie, jakbyś miała powtórzyć co powiedział do Ciebie mąż, dziecko, przyjaciółka, to nie powtórzysz, bo w głowie rozpisujesz kolejne kroki kariery online.

 Miałaś tak? Brzmi to jak kartka z pamiętnika? Miałam tak długo, czasem myślę, że aż za długo. W skrócie powiem, zasiedziałam się w pozycji ucznia, w pozycji perfekcjonizmu, braku i wiecznej autokrytyki i niedoskonałości.

 AŻ PRZYSZEDŁ ten czas. Powoli, niespiesznie, jakbym była długodojrzewającym owocem, albo drzewem, które rośnie dziesiątki lat, zanim jest w swoim najlepszym, rozwiniętym stadium. Jestem jak drzewo oliwne, które zaczyna owocować po 4-5 latach, jak magnolia, która kwitnie po kilku latach.

 Budowałam gotowość najpiękniej jak potrafiłam. Od środka, na zewnątrz. Od transformowania przekonań, budowania filarów samoświadomości, pewności siebie, poprzez pracę z podświadomością. Każdego bożego dnia. A to wszystko wspierane wiedzą. Potężną siłą jaką jest edukacja.

 I czy poddałam się? Absolutnie nie! Czy odpuszczam? Tak, często odpuszczam. Ale jest to schemat, system, który w sobie wbudowałam. Odpuszczam, aby sprawdzić, czy to nadal moje. Czy zatęsknię jak odpocznę, czy będę miała ten sam, niekończący się entuzjazm w tworzeniu. I za każdym razem, ta część, te relacje, które mi nie służą, odchodzą, ta część po transformacji i odpuszczeniu, która jest moją siłą i przyszłością - zostaje.

 A teraz pomogę Ci w myśleniu w oparciu o wizję i misję tego co robisz. Podzielę się tym, co mi kiedyś pomogło.

 Usiądź w bezpiecznym miejscu z kawą, herbatą, czy wodą. Zamknij oczy i wyobraź sobie erę bez internetu (czyli moja podstawówka i liceum hihi) Nie było audio i wideo na skalę masową, “każdy może i ja też”. Aby być dziennikarką, reporterką, autorką, felietonistką, trzeba było wybrać odpowiednie szkoły i oprzeć na nich swój rozwój.

 Przemyśl te pytania i zapisz sobie to, co do Ciebie przyszło. Zapisane - zapamiętane!

  • Czy mając wiedzę i dzisiejszą tożsamość twórczyni, ale nie mając pojęcia o istnieniu YouTube i Social Media, czy miałabym potrzebę dzielenia się wiedzą, pasją i doświadczeniem z innymi w rozmowach? Z każdym, kto chciałby mnie słuchać?

  • Czy gdybym usłyszała temat rozmowy, to włączyła by mi się jednocześnie funkcja ratownika i “ciocia dobra rada”?

  • Czy mówiąc w danym temacie, pisząc artykuły do gazetki szkolnej, czy lokalnej, aż z wrażenia nie mogłabym spać? Co bardziej mnie wtedy jarało, czy pisanie w zeszycie, do gazety, czy rozmowy niekończące się i wypowiadanie “w imieniu klasy i znajomych?” Czy wolałaś być cichym pisarzem, czy mówcą i duszą/centrum grupy? A może zawsze marzyła Ci się praca lektora, czytanie bajek dzieciom, praca w radiu…

I teraz mamy 2025 rok. Co się zmieniło? Jako pisarka masz możliwości tworzenia postów WSZĘDZIE, gdzie tylko chcesz z poziomu ukochanego łóżka i miękkich dresów. Możesz pisać felietony - takie jak ten, wpisy blogowe, artykuły branżowe, posty w mediach społecznościowych, do gazet dla kobiet, ebooki, fizyczne książki itd, itd…

Praca w radio, w radiowęźle, jako dziennikarka radiowa? PROSZĘ BARDZO! Idealna PODCASTERKA 2025! W cichym miękkim pokoju, tylko Ty, mikrofon, Twój głos, Twoja pasja, Twoja ekspertyza.

Byłaś pępkiem świata? Duszą grupy, bez której wszystko traciło sens? Spektakle to Ty, tańce to Ty, prowadzenie grup zaiteresowań - to Ty, scena to Ty, mówca na apelach i w domu kultury, to też Ty - dla Ciebie YouTube jest tym medium spełnienia, miejscem, gdzie zrealizujesz wszystkie ukryte w sercu marzenia dziewczynki.

A może jesteś wszystkim po trochu jak Ja? Mieszaj sobie formaty, a świat internetu nigdy w życiu Ci się nie znudzi. Gwarantuję. A pieniądze? To tylko pochodna energii, wytrwałości, zaangażowania, entuzjazmu i ciekawości dziecka.

A szkoły? Teraz mamy możliwości nieograniczone korzystania z wiedzy tych, którzy są przed nami. Tych, których energia przyciąga jak magnes, aż chcesz się podłączyć do ich życiowej energii.

Ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia.

 

Ściskam

Marta Liwak

Digital Strateg Audio i Video